NYJA

Matka mojej prababki nosiła królewskie imię Adelajda. Znamy je dobrze. Jest wyryte na okrągłych medalikach, które każdy z nas, od pokoleń, dostaje w dniu narodzin: z jednej strony smutne twarze świętych patronów za wypukłym szkiełkiem, a z drugiej imię praprababki. Dawniej wypisywano je atramentem na kawałku papieru i przyklejano żółtkiem do płaskiej strony wisiorka; teraz […]

Czytaj dalej NYJA

łódki

Lato zaczynało się w porannym chłodzie, pod słońce, wśród szyszek i jagód. Tata przynosił z lasu wielkie kawałki kory, siadał z nami na ganku, na pniu starej sosny, na drewnianych schodkach. Patrzyłyśmy w skupieniu jak wyjmuje z kieszeni scyzoryk, otwiera najdłuższe ostrze, i ze spróchniałego drewna zaczyna czarować łódkę. Ledwie wyłaniał się kadłub, a w […]

Czytaj dalej łódki

WRACAM DO CIEBIE, JABŁONI

  1.Preludium Czasem śni mi się, że wszystko wydarzyło się w tamtym ogrodzie, w pierwszym ogrodzie, w którym rósł potężny orzech i uderzał gałęziami w wysokie okna mojego dzieciństwa; czuję zapach dawnego przedwiośnia, na sznurze przy jabłoni suszy się biała chusta, w glinianej misce woda powtarza ściegi nachylonej trawy. Dziadek ostrożnie kładzie igłę w pierwszym […]

Czytaj dalej WRACAM DO CIEBIE, JABŁONI

OGRÓD MIŁOŚCI

W pierwszy dzień wiosny otwieram mały ogród poezji. Wszystkie spotkania wierszy i obrazów pochodzą ze strony Urodziny Czarodzieja, którą prowadzę od 2015 roku. Zapraszam Was serdecznie do wiosennej włóczęgi i dziękuję za wszystkie ślady, które zostawiacie, za komentarze, wiadomości, wspomnienia i serca.

Czytaj dalej OGRÓD MIŁOŚCI

O LEŚNEJ WODZIE

Jechałyśmy kiedyś pociągiem, który zatrzymał się nagle w pół drogi. Był wieczór, oczy kleiły nam się do snu. Ktoś uchylił okno i do przedziału wpłynęła leśna cisza. Babcia opowiedziała nam wtedy tę bajkę. W dalekiej wiosce mieszkała młoda dziewczyna. Jej dni mijały jednakowo: przynosiła dzbany wody ze studni, zbierała kosze owoców, mieszała gęstą zupę drewnianą […]

Czytaj dalej O LEŚNEJ WODZIE

Szczodry rok, mizerny rok

Kiedy grudniowe słońce ostatni raz znikało w gałęziach orzecha, Babcia sięgała po skrzyneczkę z nićmi, wyjmowała z niej złożoną na czworo serwetkę i zaczynała wyszywać wzdłuż jej krawędzi drobne zielone listki. Pochylała się nad haftem, a my siadałyśmy wokół jej fotela i słuchałyśmy baśni. Ich korzenie wrastały głęboko w ziemię, po której Babcia biegała jako […]

Czytaj dalej Szczodry rok, mizerny rok

O PTAKU ZAKLĘTYM W KAMIEŃ

Kiedy nadchodziła wiosna, Babcia owijała się chustą i schodziła z nami do ogrodu. Krawędzie spódnic ciemniały nam od mokrej trawy. Szłyśmy wzdłuż muru, wśród pszczół i dzikiego wina, a Babcia snuła poleskie opowieści. Najbardziej lubiłam tę o ptaku zaklętym w kamień. Któregoś ranka w drzwiach ubogiej chatki stanęła młoda dziewczyna: usta miała jak wiśnie, warkocz […]

Czytaj dalej O PTAKU ZAKLĘTYM W KAMIEŃ

zaduszki

I Dziesięć dni przed Zaduszkami Babcia ustawiała krzesło przy największym oknie, na parapecie zapalała pierwszą świecę. Rozsuwała zasłony, żeby nie osmalił ich dym: w ciemnej szybie odbijał się ruchliwy płomień, zielony abażur lampy nad stołem, krąg naszych skupionych twarzy. Później podchodziła do lustra i polerowała je chusteczką, pokrytą wyblakłym haftem; nosiła ją zawsze wsuniętą pod […]

Czytaj dalej zaduszki

o późnym lecie

Kiedy nadchodził wrzesień i wieczory zaczynały pachnieć grzybami i sokiem z malin, Babcia pochylała się nad płóciennym obrusem, wbijała igłę w jego grube krawędzie i wyszywała liście, łodygi, płatki, po których do dziś wodzimy palcem czekając aż ostygnie herbata. Babcia odrywała kawałki nitek, wiązała na nich supełki i opowiadała nam bajkę o późnym lecie. W […]

Czytaj dalej o późnym lecie

ŚNIŁ MI SIĘ OGRÓD

Kiedy byłam małą dziewczynką, świat, w którym żyłam, wypełniały baśnie. Mieszkały nie tylko w książkach, które czytali nam Rodzice, nie tylko w babcinych opowieściach z dalekich krain dzieciństwa, nie tylko w zabawkach: szytych, sklejanych, struganych przez kochające dłonie. Baśnie chowały się w niemal każdym przedmiocie, który wyciągało się z kredensu, i w każdym zaułku Żoliborza. […]

Czytaj dalej ŚNIŁ MI SIĘ OGRÓD